Wakacje dobiegają końca, a ja muszę przygotować księgozbiór biblioteczny do nowego roku szkolnego, aby uczniowie od września mogli z niego korzystać. I tak podczas układania i porządkowania zbiorów , wpadła mi w ręce pozycja, którą czytałam dawno temu, ale do której bardzo chętnie wracam. Książka ta, z pozoru to dobra fantastyka, opowiadająca o podróży poprzez miejsca i czasy. Wartka akcja, świetne zaczerpnięcia z historii i literatury – od baśni Andersena poczynając, a na śmierci Joanny D’Arc kończąc, mijając po środku wkraczającego do Jerozolimy Jezusa… Jednak to nie te wątki stanowią jej magiczny urok. Tak naprawdę „Samotność Bogów” Doroty Terakowskiej, bo to właśnie o tej pozycji mowa, jest wspaniałą powieścią poruszającą tematykę tolerancji, akceptacji, rozwoju cywilizacji i upadku starych kultur. Autorka przedstawia życie w małej wiosce, ukrytej gdzieś w głębi lasu, do której przybywają misjonarze i nowa, związana z rozwojem cywilizacji religia. Jednak ukazuje również „ciemne strony nowej religii ” - życie Szamana, który zawsze służył staremu Bóstwu, a teraz stoi na straży jego spokojnej śmierci, właściwie umierając wraz z ze swoim Bogiem… Rozterki misjonarza, który zastanawia się czy jego postępowanie jest właściwe i jak daleko można posunąć się w imię postępu, cywilizacji i miłości Bożej… Poświęcenie młodego chłopca, a później mężczyzny, który za nadchodzące zmiany płaci najwyższą cenę i podejmuje wybory, przed którymi nikt z nas, nigdy nie chciałby stanąć…
Pani Dorota porusza również problem czym tak naprawdę jest religia i czy mamy prawo w imię jednego Boga „uśmiercać Innego Boga”, ale nie chciałabym tutaj wyprzedzać faktów. Bardzo gorąco zachęcam do przeczytania pozycji, tym bardziej, że znajduje się ona również w obecnym kanonie lektur szkolnych i nauczyciele w niektórych szkołach właśnie wybierają ją jako lekturę obowiązkową.
Jest to pozycja, która skłania do naprawdę głębokich przemyśleń związanych z tolerancją i dialogiem międzykulturowym, a także nasuwa pytanie – czy postęp cywilizacyjny to na pewno to, co jest niezbędne człowiekowi i czy na pewno uszczęśliwi on wszystkich ludzi na Ziemi…?
ZC