Napisana w latach osiemdziesiątych książka Neila Postmana „Zabawić się na śmierć” nigdy nie straciła na znaczeniu, ale w ostatnim czasie odczuwam jej aktualność coraz wyraźniej i dotkliwiej. Autor w swojej publikacji skupia się na tym czym jest, a czym nie jest współczesna telewizja i burzy przekonanie, które pewnie wiele osób podziela, o edukacyjnej i informacyjnej funkcji tego środka przekazu. Postman analizuje wiadomości telewizyjne, ale jego refleksje można rozciągnąć na znane nam dzisiaj inne nośniki informacji, które nastały wraz erą internetu.
W pierwszej kolejności Postman pisze o tym, jak wynalezienie w XIX wieku telegrafu zmieniło na zawsze definicję informacji. Przez całe poprzednie wieki bowiem, ta ostatnia oznaczała ważne dla funkcjonowania danej społeczności treści polityczne i społeczne, a jej przekazywanie z miejsca do miejsca wiązało się z dużym nakładem czasu i środków. Tymczasem, cytując H. W. Thoreau, Postman przypomina obawy tego pierwszego: „bardzo nam spieszno skonstruować telegraf magnetyczny z Maine do Teksasu, może atoli Maine i Teksas nie mają sobie nic ważnego do przekazania (…). Pragniemy przekopać tunel pod Atlantykiem i przybliżyć Stary Świat do Nowego o kilka tygodni podróży, niewykluczone jednak, że pierwsza wiadomość, która dotrze do wielkiego złaknionego nowin amerykańskiego ucha, będzie dotyczyła kokluszu księżniczki Adelajdy” (N. Postman, „Zabawić się na śmierć”, Warszawa 2002, s. 102, za: H. W. Thoreau, „Walden”).
Przypomniałam sobie te słowa, kiedy ostatnio oglądając wiadomości zobaczyłam jak natychmiast po informacji o ofiarach trzęsienia ziemi w Nepalu, mniej więcej tyle samu czasu jak relacja z tej tragedii, zajęło prowadzącym roztkliwianie się nad właśnie urodzonym potomku (potomkini?) brytyjskiej rodziny królewskiej. Informacja tyle warta, co koklusz księżniczki Adelajdy, została zestawiona z informacją, która powinna nas obchodzić naprawdę. Bo, jak dowodzi dalej Postman, telewizja jest czystą rozrywką i zabawą, nawet kiedy udaje że nią nie jest: zawsze świetne nastroje prowadzących, ich nienaganny wygląd, podkład muzyczny jako przerywnik, atrakcyjne reklamy przed i po nawet najdrastyczniejszych relacji. Postman zwraca naszą uwagę na drobne rzeczy, których nie zauważamy, jak niewinne prezenterskie „No a teraz…”, którym (przykład z ostatnich dni) gładko przechodzi się z cierpiącego Nepalu i cmentarza, jakim jest dla uchodźców Morze Śródziemne, do kontuzji łokcia znanego sportowca. Bo jak zauważa Postman „Nie ma morderstwa wystarczająco brutalnego, trzęsienia ziemi wystarczająco niszczycielskiego (…) – aby nie mogły ich wymazać z naszej pamięci słowa spikera mówiącego >>No, a teraz…<<. Prezenter chce przez to powiedzieć, że myśleliśmy już wystarczająco długo o poprzedniej sprawie (około 45 sekund), że nie musimy być tym chorobliwie długo zajęci (…) i że teraz powinniśmy skierować swą uwagę na inny fragment informacji lub kolejną reklamę”(s. 146).
Myślę, że refleksje autora książki mogłyby być niezłym tematem rozmowy z młodzieżą. Oni nie znają innej informacyjnej rzeczywistości, przyjmują to, co widzą jako normalne i uprawnione. Tak było odkąd pamiętają. Tymczasem rozmowa o postmanowskim spojrzeniu być może sprawi, że zaczną oglądać programy telewizyjne inaczej. Że zamiast przypisywanej serwisom informacyjnym roli edukacyjnej zobaczą ich chaos, niestosowność i płytkość. Zobaczą, jak wymieszanie rzeczy tragicznych i błahych to w gruncie rzeczy skrajny brak szacunku dla jakiejkolwiek wydarzenia. Jak banalizowanie tragedii poprzez zestawianie ich, na przykład z reklamą ketchupu, to lekceważenie ofiar i znieczulanie nas – widzów na prawdziwy wymiar dramatu. Młodzież jest otwarta na naukę krytycznego myślenia, a materiałów do wykorzystania mamy, niestety, pod dostatkiem.
Leaders of Tolerance
Zapraszamy na bloga uczestniczek i uczestników programu edukacyjnego Liderzy i Liderki Tolerancji, wspomagającego nauczycieli i nauczycielki w realizacji szkolnych projektów antydyskryminacyjnych poprzez kontakt z doświadczonymi pedagogami, liderami tolerancji Centrum Edukacji Obywatelskiej.Lektury dla Tolerancji
Pojawiła się kolejna, 14 odsłona z cyklu "Lektury dla tolerancji", czyli książki które pokazują równościowy, różnorodny i wielokulturowy świat.
Kliknijcie w zakładkę LEKTURY DLA TOLERANCJI
w pasku na górze.Cztery Strony Warszawy
Zobacz jak warszawska młodzież promuje wielokulturowość w stolicy.
Poznaj program "Cztery Strony Warszawy - młodzi przewodnicy po wielokulturowej stolicy"
Kliknij w zakładkę CZTERY STRONY WARSZAWY
w pasku na górze.STUDY VISIT ST. LOUIS
Zobacz jak przebiega wizyta studyjna polskich nauczycieli w USA i dowiedz się czym "brama na Zachód" - miasto St. Louis zaskoczyło liderów i liderki tolerancji.
Kliknij w zakładkę STUDY VISIT ST. LOUIS
w pasku na górze.Najnowsze komentarze
- Kuba o Made in? Metka: Sprawdzam
- Kuba o Lekcja o zaimkach
- zcofalkagmail.com o Islam, „dobra zmiana” i pan Terlikowski
- Waldemar Szydło o Islam, „dobra zmiana” i pan Terlikowski
- ajaninawp.pl o Z pamiętnika nauczyciela…
Archiwa
- Marzec 2019
- Październik 2018
- Czerwiec 2018
- Sierpień 2017
- Lipiec 2017
- Czerwiec 2017
- Maj 2017
- Kwiecień 2017
- Marzec 2017
- Luty 2017
- Styczeń 2017
- Grudzień 2016
- Sierpień 2016
- Lipiec 2016
- Czerwiec 2016
- Maj 2016
- Kwiecień 2016
- Marzec 2016
- Luty 2016
- Styczeń 2016
- Grudzień 2015
- Listopad 2015
- Październik 2015
- Wrzesień 2015
- Sierpień 2015
- Lipiec 2015
- Czerwiec 2015
- Maj 2015
- Kwiecień 2015
- Marzec 2015
- Luty 2015
- Styczeń 2015
- Grudzień 2014
- Listopad 2014
- Październik 2014
- Wrzesień 2014
- Sierpień 2014
- Lipiec 2014
- Czerwiec 2014
- Maj 2014
- Kwiecień 2014
- Marzec 2014
- Luty 2014
- Listopad 2013
- Październik 2013
- Wrzesień 2013
- Czerwiec 2013
- Maj 2013
- Kwiecień 2013
- Marzec 2013
2 Komentarzy
My w CEO tez dbamy o to jak pojmują media nasi uczniowie, czy umieją je krytycznie odbierać i refleksyjnie wybierać to, co wartościowe z medialnego gąszczu. Już 16 czerwca Wirtualny festiwal Medialny – zapraszamy http://www.ceo.org.pl/pl/media/news/wirtualny-festiwal-medialny
o, to super – bardzo potrzebna jest taka edukacja.