Jakie macie skojarzenia ze sprawdzaniem metek ubrań? Większość z Was pewnie pomyślała, że to snobistyczne eksponować markę dobrego czy drogiego sklepu odzieżowego. A może jednak warto wywrócić ulubioną bluzkę na drugą stronę, by zobaczyć, że została wyprodukowana w Bangladeszu, w Chinach, w Wietnamie, gdzie także polskie duże firmy odzieżowe lokują swoje fabryki, w których nierzadko pracują dzieci, a wszystkim płaci się głodowe pensje za pracę, trwającą często 18 godzin dziennie?
By zwrócić uwagę na ten problem (tylko i aż), zachęcić do poszukiwań informacji (tylko i aż), ale też do świadomych zachowań konsumenckich i do mówienia „sprawdzam”, dwie moje uczennice, Karolina Sitarz i Maria Lehmann, zaprosiły do przyjrzenia się metce ulubionej bluzki lub ulubionego swetra i wpisania swojego imienia na plakacie, który powiesiłyśmy przy sali.
Rekomenduję pomysł i wysyłam go w świat za ich zgodą.
Joanna Roszak
Jeden komentarz
Świetny pomysł!Powielę:)