Dzisiaj dobiegł końca proces elektronicznej rekrutacji do lubelskich szkół ponadgimnazjalnych. Starający się o przyjęcie do poszczególnych szkół mogli sprawdzić na opublikowanych listach czy spełnili warunki i od 1 września będą uczniami wymarzonej szkoły. Podobnie było i u nas. Dotychczasowe listy, wywieszone kilka tygodni temu na tablicy w holu głównym, nabrały dzisiaj ostatecznego kształtu. Z satysfakcją mogę stwierdzić, że tegoroczny nabór do naszej szkoły był całkiem udany
. Nie pierwszy zresztą raz. Nasza szkoła od wielu lat należy do najchętniej wybieranych w mieście. To efekt zarządzania i pracy zatrudnionych w niej nauczycieli. Wszystkich tych, którzy dzisiaj na naszych listach mogli odczytać swoje nazwisko chcę zapewnić o jednym, niepodważalnym fakcie. Trafiliście do magicznej szkoły !!!


Uderzające podobieństwo
Wśród naszych „Pirszorocznych” jest oczywiście usportowiona klasa mundurowa BL. Podczas wspólnego pobytu w SPA, rozmawiałem dzisiaj z p. Piotrem Choduniem, który jest członkiem naszej szkolnej komisji rekrutacyjnej, a od 1 września będzie pełnił obowiązki wychowawcy naszej nowej „beelki”. Pan Choduń z wyglądu nieco przypomina Hagrida, ale bliżej mu chyba do innego bohatera filmowego hitu dla młodzieży. Zna jednak sporo sztuczek i radzę Wam słuchać tego co mówi. W przeciwnym razie narazicie się na … mierzenie ciśnienia
. W chwili obecnej nie mogliście trafić lepiej.



Z rozmowy dowiedziałem się, że wśród „pirszorocznych” sporo jest lekkoatletów, zwłaszcza biegaczy przełajowych. W tym miejscu pragnę zaapelować do Was, abyście na początku roku szkolnego zgłaszali się do p. Beaty Klępki, która zajmuje się naszą szkolną ekipą przełajowców. Z pewnością łatwo ją znajdziecie.


Czy są jakieś wątpliwości ?
Drugą co do liczebności jest grupa piłkarek nożnych, które trenują w Widoku Lublin. Z pewnością znają one już p. Roberta Podleckiego, który w naszej magicznej szkole zajmuje się najpopularniejszą z gier zespołowych. Gdybyście miały wątpliwości, to publikuje (za zgodą zainteresowanego oczywiście) jego wizerunek. Sugestia ujawnienia się dotyczy także chłopaków, którzy oprócz gry w quidditcha lubią czasami zaharatać w gałę


Tylko włosy nieco inne …
Gdyby wśród „Pirszorocznych” objawili się jacyś pływacy, to odsyłam do p. Doroty Szczerby, która zajmuje się naszą reprezentacją w tej dyscyplinie. Przy pomocy świstoklika posiada ona także rzadką umiejętność zmiany miejsca pobytu i ulubionej dyscypliny. Czasami zamiast basenu jest to salka do aerobiku.



Może z tych umiejętności wyjdzie pływanie synchroniczne
i w tym będziemy NAJLEPSI !!!
Szkolną drużyną siatkówki zajmuje się p. Ewa Jóźwiak i to właśnie do niej odsyłam miłośników Bartosza Kurka i Kasi Skowrońskiej. Pani Ewa zajmuje się także Szkolnym Kołem PCK i wolontariatem. Nie wiem tylko czy za nią nadążycie, bo często zmienia środki lokomocji


Po co latać jak można jeździć ..

… albo pływać
Mamy także w szkole drużyny koszykarskie. Dziewczęta od wielu lat zaliczają się do czołówki lubelskich szkół ponadgimnazjalnych. Z chłopakami jest trochę gorzej. Ale p. Albert Czerniak, który prowadzi nasze szkolne drużyny, wciąż czeka na swojego Euroafrykanina
Teraz są na to coraz większe szanse. Pan Albert oprócz koszykówki lubi czasami pograć w tenisa. Jednak bez większych sukcesów
A w zależności od fazy księżyca p. Albert wygląda tak…




Piłkarki i piłkarze ręczni także mogą realizować swoją pasję. Naszymi szkolnymi drużynami opiekuje się p. Robert Rachwał.


Gdyby nie połamana różdżka, to bym wyczarował kamerę
Gdybyście ponad wszystkie sporty stawiali na te z wykorzystaniem rakietek, to zapraszam do siebie. Czy to mała lub telefon, nieco większa czy całkiem duża nie ma znaczenia. Wystarczy jedno machnięcie różdżką i gotowe. Zapraszam !!!





Mam nadzieję, że udzieliłem niezbędnych rad, które pozwolą Wam na szybką aklimatyzację w szkole. Zobaczycie będzie magicznie !!! A może „Pirszoroczni” z pozostałych klas ogólniaka i technikum czymś nas oczarują? Czekamy !!!
Piotr Nizioł