Na niespełna miesiąc przed zakończeniem roku szkolnego tegoroczni organizatorzy Licealiady zaplanowali rywalizację w siatkówce plażowej dziewcząt i chłopców. Jest to pierwsza edycja takich rozgrywek w historii Licealiady. Opiekunka naszych szkolnych siatkarek i siatkarzy, p. Ewa Jóźwiak, zgłosiła do rywalizacji po dwie ekipy. W dniu dzisiejszym na świetnie przygotowanych obiektach Studium Wychowania Fizycznego i Sportu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego na Konstantynowie rywalizowały zespoły dziewczęce.
Nasza szkołę reprezentowały:
ZS 1 I: Wiktoria Lipińska, Weronika Lipińska i Klaudia Strug (wszystkie I BL) oraz
ZS 1 II: Julia Blicharz, Natalia Klimek (obydwie I BL) i Natalia Sipta I AL.
W wyniku rozstawienia dokonanego w oparciu o wyniki tegorocznej Licealiady w piłce siatkowej oraz losowania powstała drabinka turniejowa według której toczyła się rywalizacja.
Na krótkiej odprawie przed turniejem organizatorzy wyjaśnili system rozgrywek oraz jeszcze raz przypomnieli podstawowe przepisy gry.
Jako pierwsza z naszych ekip do gry wyszła drużyna z numerem I czyli Klaudia Strug z jedną z sióstr Lipińskich. Konia z rzędem temu, kto zgadnie czy była to Weronika czy Wiktoria Przeciwnikiem naszych dziewcząt była pierwsza drużyna z I LO. Początek spotkania był bardzo wyrównany i wynik cały czas oscylował około remisu. Z czasem rywalki osiągnęły jednak przewagę, którą stale powiększały i ostatecznie wygrały 21 : 10 Poniżej skrót meczu w kilku fotografiach…
Losowanie
Przed rozpoczęciem drużyny przywitały się pod siatką
Zagrywka i pierwszy punkt należał do podopiecznych p. Ewy Jóźwiak
Trzeba się nieźle naganiać grając we dwie na takim boisku
Poczynania swoich grających koleżanek śledziła z ławeczki reszta naszej ekipy
Po każdych siedmiu punktach drużyny zmieniały stronę boiska
Piłka meczowa dla Staszica 1
Pomeczowe podziękowania
Po meczu sędzia w towarzystwie kapitana drużyny udawał się do sekretarza zawodów
Nasza druga drużyna w swoim pierwszym meczu trafiła na zawodniczki z V LO z numerem II. W tym miejscu należy wspomnieć, że w liceum przy ul. Lipowej od kilku lat istnieje Szkolny Ośrodek Siatkarski (SOS) i to drużyna z tej szkoły była zdecydowanym faworytem tej potyczki. Przebieg wydarzeń na boisku potwierdził to w 100 procentach. Nasza druga para przegrała 5 : 21 ustępując swoim rywalkom w każdym elemencie siatkarskiego abecadła. Najwięcej problemów sprawiał im odbiór mocnej zagrywki wykonywanej w wyskoku. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć z opisami.
Losowanie stron
Przywitanie drużyn
Z silną zagrywką w wyskoku nasze dziewczyny nie mogły sobie poradzić
Rzadki widok w meczu przeciwko V LO II
Pomeczowe podziękowania
Wynik spotkania poszedł w świat
Przewrotny los skojarzył w kolejnej rundzie obydwie nasze pary. Z drugiej jednak strony było to gwarancją, że przynajmniej jedna z naszych drużyn zanotuje przynajmniej jedno zwycięstwo w turnieju. Na boisku panowała przyjazna atmosfera a 21 : 14 wygrała ekipa z nr I. Zobaczcie kilka fotek z tego spotkania.
Na boisku zrobiło się bardzo pomarańczowo
Niech wygra lepszy !!!
Nasze dziewczęta ofiarnie walczyły o każdą piłkę
Rzut okiem na boisko z poziomu piasku i …
…z lotu ptaka
Jeżeli nasze teamy poprawią ten element, to w przyszłości mogą walczyć o podium
Po meczu dziewczyny serdecznie się wyściskały
Nasza drużyna z numerem II po porażce w meczu derbowym została sklasyfikowana na miejscach 5-8 w Lublinie. Zwycięska para w kolejnym meczu zmierzyła się z rywalkami z V LO oznaczonymi numerem I. Stawką tego spotkania była walka o strefę medalową. Mecz zakończył się wynikiem 21 : 7 na korzyść V LO II i to ta drużyna uzyskała prawo gry w półfinale. Nasze dziewczęta sklasyfikowane zostały na miejscach 5 – 8.
Losowanie przedmeczowe
Powodzenia !!!
Braku woli walki naszym nie można zarzucić
Rywalki także ambitnie walczyły o każdą piłkę
O sukcesie rywalek zadecydowało większe doświadczenie
I po meczu
Podsumowując dzisiejszy turniej należy podkreślić poziom organizacyjny. To chyba pierwsze zawody w ramach tegorocznej Licealiady, które nie wywoływały negatywnych emocji i złośliwych komentarzy pod adresem organizatorów. Widać, że odrobili oni pracę domową i turniej przebiegał sprawnie, bez wpadek. Oby tak dalej. Jutro do rywalizacji przystąpią chłopcy. Mam nadzieję, że pogoda się utrzyma i pozwoli na sprawne rozegranie turnieju. Osobiście nie będę mógł oglądać rywalizacji i tak obszernie jej później zrelacjonować. Poproszę p. Ewę o kilka fotek i coś z tego postaram się zredagować. Przypominam, że jutro czekają nas także wielkie emocje piłkarskie. Na stadionie w Cardiff w finale tegorocznej edycji Women’s Champions Leaugue zagrają Paris Saint – Germaine z Kasią Kiedrzynek w bramce i Lyon. Dla naszej absolwentki będzie to drugi finał w karierze, mam nadzieję że tym razem zwycięski. Oprócz głównego trofeum stawką dla drużyny Kasi będzie także udział w przyszłorocznej edycji tych prestiżowych rozgrywek. W lidze francuskiej PSG zajął trzecie miejsce i tylko wygrywając w finale zapewni sobie start w Women’s Champions Leaugue w przyszłym sezonie. Trzymajcie kciuki !!!
Piotr Nizioł