Jadąc dzisiaj do szkoły, kolejny raz w ciągu w ostatnich miesięcy, spotkałem się z czasowym zamknięciem ulicy, przy której znajduje się nasza szkoła. Kilka razy spowodowane było to kręceniem scen do filmu „Wojenne dziewczyny”, a także cyklicznymi imprezami takimi jak „Carnaval Sztukmistrzów” czy „Jarmark Jagielloński”. Tym razem na znaku drogowym widniał napis „Rajd Nadwiślański”.
Foto: Artur Nieśpiałowski Dziennik Wschodni
5 edycja tej imprezy z cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski zgromadziła na starcie ponad 35 załóg z liderem klasyfikacji Filipem Nivette za kierownicą i Kamilem Hellerem, jego pilotem, na czele. W dzisiejszy wieczór wszystkie załogi zaprezentowały się na Placu Zamkowym, jutro zaś będą ścigać się po drogach w okolicach Lublina oraz w samym Lublinie. Warto wybrać się na trasę rajdu, albowiem rzadko zdarzają się u nas takie imprezy. Osobiście nie pamiętam, żeby impreza tej rangi zawitała do Lublina. Już żałuję, że nie będzie mi dane posłuchać ryku silników oraz poczuć w nozdrzach zapachu palonej gumy i charakterystycznych spalin Jutro jestem ze swoją klasą na pielgrzymce w Częstochowie, w niedzielę na rodzinnej uroczystości w Tomaszowie Lubelskim. Was jeszcze raz zachęcam, bo kolejna okazja nieprędko się powtórzy. Pamiętajcie tylko, żeby zachować maksimum bezpieczeństwa . Nie pchajcie się w pobliże trasy. Oglądajcie widowisko z wyznaczonych dla kibiców stref. A jak zechcecie z bliska przyjrzeć się „rajdówkom”, to najlepsza okazja będzie w niedzielę podczas zakończenia rajdu, ponownie na Placu Zamkowym. Informacji o trasie rajdu i godzinach rozgrywania kolejnych odcinków specjalnych oraz zakończeniu rajdu szukajcie na stronach:
http://www.rajdnadwislanski.pl/
http://rajdy.autoklub.pl/event/news/id/4593
Piotr Nizioł