Nadchodzący weekend w lubelskim sporcie zapowiada się całkiem okazale. Biorąc pod uwagę panujące obostrzenia można się spodziewać wielu emocji w lubelskich salach, na boiskach i w terenie. Tak, tak i w terenie, albowiem po długiej przerwie wraca cykl biegowy City Trail z Nationale – Nederlanden. Najbliższa edycja rozpoczyna się w Mikołaja. Uczestnicy jak zwykle będą mieli do pokonania dystans 5 kilometrów, a bieg odbędzie się na trasach przy Zalewie Zemborzyckim. Będzie to pierwsza od dłuższego czasu możliwość nie tylko wystartowania w biegu, ale także obejrzenia rywalizacji na żywo. Nie słyszałem, żeby zamierzano wprowadzić jakiś okolicznościowy zakaz spacerowania. Jeżeli już ktoś znajdzie się przy trasie biegu, to będzie mógł dopingować śmiałków biegających w tak surowych warunkach pogodowych jakie mamy obecnie.
Foto: Wojciech Szubartowski – Kurier Lubelski
Skoro zacząłem od wydarzenia na wolnym powietrzu, to pozostanę jeszcze przez moment na nim i zapowiem jeden z ostatnich meczów piłkarskich w regionie.
Również w niedzielę, na stadionie w Łęcznej rozegrany zostanie mecz I ligi pomiędzy miejscowym Gónikiem a Zagłębiem Sosnowiec. Początek spotkania o godzinie 16,00. Panie z GKS Górnik Łęczna zagrają tym razem na wyjeździe. W meczu w ramach Pucharu Polski zmierzą się w Opolu z tamtejszym Unią. Liczę na dobry występ naszych wybitnych .absolwentek.
Zanim jednak nadejdzie niedziela, to w sobotę czekają lubelskich kibiców nie lada emocje z udziałem koszykarek Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS oraz siatkarzy LUK Politechnika Lubelska.
Występujące w Energa Basket Lidze Kobiet lubelskie koszykarki będą podejmowały Enea AZS Poznań. Początek sobotniego spotkania o godz. 16,00.
Siatkarze LUK Politechnika Lubelska o godzinie 20,00 podejmować będą zespół KPS Siedlce. Obydwie drużyny dzieli w tabeli spory dystans. Lublinianie są jednym z kandydatów do awansu a KPS raczej walczyć będzie do końca o utrzymanie. O wynik możemy być raczej spokojni.
Na koniec kącik tenisowy. Najbliższa niedziela przyniesie mi spory dylemat. Będę musiał podjąć decyzję czy obejrzeć na żywo mecz II ligi pomiędzy Akanza AZS UMCS Lublin i UKS Wola Osowińska, który mogę sędziować, czy samemu trochę pomachać rakietką podczas amatorskiego turnieju w Ludwinie. Jedno kusi a drugie jeszcze bardziej. Wszystko okaże się jutro, bo czeka mnie forsowna praca w ogródku Jeżeli za bardzo się zmęczę, to wybiorę pracę przy stoliku, jeżeli zostanie trochę energii, to wybiorę raczej pracę przy dużym stole. Wam także życzę aktywnego weekendu.
Piotr Nizioł